Ariana | Blogger | X X

piątek, 3 sierpnia 2018

Od Holly CD Courtney

- Nic mi nie jest... - powiedziałam, chwytając rękę nieznajomej, i wstając.
Zerknęłam na jej bagaże, po czym kierowałam ponownie wzrok na jej twarz. Czyżby to ona była tą nową mieszkanką ,,Miodowej Chatki", o której mówiła mi Sunny? Nieee... Zbyt mało prawdopodobne... Nasze miasto jest przecież duże...
- Naprawdę bardzo przepraszam... - powtórzyła.
- Spokojnie, nic nie szkodzi. - uniosłam lekko kąciki ust, w małym uśmiechu.
- A... Wiesz może jak dojść na ulicę Summer Paradaise? - zapytała.
- Jasne, mieszkam tam. Zaprowadzić cię?
- To nie będzie problem? - upewniła się.
- Nie, ależ skąd. Poza tym, i tak właśnie tam idę więc...
***
Byłyśmy już bardzo blisko Summer Paradaise. Właściwie, to zostały nam tylko dwa zakręty. Podczas swojej krótkiej drogi zdążyłyśmy się sobie przedstawić, i omówić gdzie są najważniejsze miejsca w mieście. Poznałyśmy też nawzajem swoje zawody.
- To już tutaj. - oznajmiłam, gdy skręciłyśmy na ulicę Summer Paradaise.
- Dziękuję... - uśmiechnęła się dziewczyna.
- Nie ma sprawy. - odwzajemniłam uśmiech.
Obie rozeszłyśmy się, każda w swoją stronę. Ja do ,,Cichej Polany'' na ulicę Florestone, a ona w kierunku ,,Miodowej Chatki'' (czyli tak, jak przypuszczałam).
***
Dopiero co wróciłam z pracy, co w moim przypadku oznaczało że czułam się wyczerpana. Dodatkowo, z góry dało się słyszeć okropnie głośną muzykę, od której w dodatku dudniła podłoga (już chyba nie muszę mówić, czyja to sprawka, prawda?).
Rozpakowałam więc torebkę z niepotrzebnych rzeczy, i wsadziłam tam butelkę pepsi. Wzięłam też Toffie na ręce, aby zabrać ją na mały spacer. W końcu po co ma psuć uszy?

Courtney? Błagam, wybacz, że taki okropny gniot XD Zazwyczaj wychodzi ODROBINĘ lepiej XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz