- W centrum miasta, na przeciwko supermarketu, jest budynek, na którym pisze że możesz tam zdać prawo jazdy. Dobrze uczą. - powiedziałem. Po chwili uśmiechnąłem się, i dodałem - A co, chcesz zdać prawko?
- Ok, dzięki. I w sumie, to tak, chcę... Przyda mi się. - powiedziała.
Między nami zapanowała chwila ciszy. Nie była to cisza niezręczna, gdyż Gen była zamyślona, a ja oglądałem film. Heh, w sumie, to nie pooglądałem zbyt długo, bo włączyły się reklamy.
Zacząłem rozmyślać o tym, czym mógłbym zająć się po obejrzeniu filmu. Chociaż, sam nie wiedziałem po co to. Film włączyłem z nudów, więc...
Ale zaraz! Może wybiorę się nazbierać ziół? Albo pójdę po jakiś kryształ do kryształowej groty? Światło bardziej oszczędne od lampki nocnej... Dobry plan! Zrobię i to i to.
- Wiesz, ostatnie kilka dni mało co się odzywasz... W nocy, gdy się budzę lub nie mogę spać słyszę tylko dźwięk pisania na klawiaturze laptopa... Coś jest nie tak?
Nie wiedziałem dlaczego akurat w takim momencie zapytałem o to. Nie wiedziałem, dlaczego dopiero teraz. Bałem się nawet, że zachowa się jak większość i powie tylko ,,Nie twój interes!''.
Rudowłosa westchnęła, kierując wzrok w sufit. Po chwili jednak spojrzała na mnie, i odpowiedziała.
Genuś? Co odpowiedziałaś? x3
+ Tak, wiem, że to gniot .-.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz