Ariana | Blogger | X X

środa, 8 sierpnia 2018

Od Maxine CD Arona

- Co?! Jak to w ciąży? - Mina teścia wyrażała więcej niż tysiąc słów. Szkoda, że nie widział swojej miny.
 - Otóż, drodzy rodzice - zaczął chłopak. - Możecie spodziewać się wnuków! - Krzyknął uradowany szczerząc się przy tym jak głupi.
Wysłyszałam tylko jak z kuchni dobiegł odgłos rozbijającego się szkła i nagle zdziwiona kobieta wychyliła się zza drzwi.
 - Aron, przestań żartować. - mruknęła oburzona.
 - On nie żartuje... - Wtrąciłam się delikatnie. - Spodziewamy się dzieci. - Uśmiech wpełzł na moją twarz.
 - Na prawdę? - Od razu się uśmiechnęła, lecz dalej słyszałam cień niedowierzania w jej głosie. - Zostaniemy dziadkami!
Staruszkowie się przytulili i cmoknęli przelotnie w usta. Słodko. Czyli drugi problem z głowy...
Jeszcze tylko poinformować Jerry'ego, resztę i będę mogła spać spokojnie.
Odruchowo pogładziłam się po brzuchu i wtuliłam w Arona stojącego obok mnie. Ten ucałował lekko czubek mojej głowy i również dotknął ręką mojego brzucha.
 - Jeszcze w najbliższym czasie będziemy musieli udać się na USG, ale wszystko idzie w dobrą stronę. - Mężczyzna puścił mi oczko.
Para chyba niezbyt go słuchała, gdyż zajęci byli sobą i rozmawianiem o dzieciach i dyskutowaniu o płci, imionach oraz ilości potomstwa. Miło było patrzeć na ich szczęście.
Po długich rozmowach i rozmyślaniach w końcu udaliśmy się do naszego domu. Od razu położyliśmy się spać, chociaż ta noc była dla mnie wyjątkowo nie spokojna... Kilka razy wymiotowałam, a bolący brzuch wcale mi w tym nie pomagał... Takim oto cudem moje życie obróciło się o 360 stopni. Nie chcąc budzić mojego męża poczłapałam do salonu obejrzeć jakiś film. Jakież było moje zdziwienie, gdy usłyszałam pukanie do drzwi, a w nich ujrzałam Jerrego, Claudię i mojego zaginionego brata...


Aron? Whats now? xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz