Strony

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Od Lizzie CD Lucasa

- Okej. - uniosłam kąciki ust w lekkim uśmiechu.
Wciąż będąc w wilczej postaci zmierzaliśmy w kierunku ulicy Darken Night. Przemieniliśmy się w ludzi dopiero gdy byliśmy ze sto metrów od ulicy, i upewniliśmy się, że nikt nas nie widzi.
Po chwili stanęliśmy przed pięknym, dużym domem, utrzymanym w barwach kremu, beżu, i szarości. Tia, Luc pewnie nie wiedział jeszcze, jakiego współlokatora (a raczej współlokatorkę), tam zasta. Byłam ciekawa jego miny, kiedy się dowie...
- Bardzo ładny dom wybrałeś. - odezwałam się, rozglądając się po ścianach domu, aby sprawić wrażenie, jakbym była zdumiona.
- Może wejdziemy do środka? - zapytał. - Wiesz, chwilę potrwa zanim siostra przyjdzie... A moja współlokatorka chyba nie będzie mieć nic przeciwko...
- Masz współlokatorkę? - zapytałam.
- No... Tak, ale jeszcze jej nie widziałem. - mruknął.
- W takim razie, może teraz będzie okazja? - zapytałam, i zaczęłam iść na przód.
Podeszliśmy do drzwi, a Lucas wygrzebał klucz z kieszeni. Ja jednak byłam odrobinę szybsza, i wyciągnęłam swój klucz, po czym otworzyłam nim drzwi. Aj, jego mina... Bezcenne.
- Aj, no tak... - zaśmiałam się. - Zapomniałam ci powiedzieć, że twoja współlokatorka, to ja.
- D... Dlaczego nie powiedziałaś wcześniej? - zapytał, starając się stłumić śmiech.
- Chciałam ci zrobić niespodziankę. Nie wiem czy miłą, czy nie, ale niespodziankę.

Lucas? Straszny gniot, tak, wiem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz