Imię: Ira, choć większość osób zna ją pod pseudonimem Ciernista
Nazwisko: Itori
Płeć: Żeńska
Wiek: 20 lat
Data urodzenia: 9 września 1997 r.
Orientacja: Biseksualna
Głos: Nightcore Legends Never Die
Profesja: Fotograf
Miejsce zamieszkania: Leśne Zacisze
Charakter: Jest ona osobą aspołeczną, to pewne. Jednak może wytrzymać z jedną, może dwoma istotami, tak z własnej woli. Ze wcześniej wymienioną cechą łączy się wręcz gigantyczna nieśmiałość, która należy do jej wrodzonych wad. W tymże mieście odgórnie dostała łatkę tajemniczej, a także kopalni wiedzy o innych. Tak to jest, jak woli się obserwować, niż zagadać. Dni spędzane na przemykaniu jak cień w uliczkach oraz ulicach, uciekaniu od towarzystwa i śledzeniu wzrokiem innych na coś się przydają- wie wiele o miejscowych, oni o niej niewiele. Często przyprawia, kogoś kto do niej zagada, o białą gorączkę i natychmiastowe siwienie włosów na głowie.
- Hej, jak się nazywasz?- pytasz.
Ona milczy, patrząc ci prosto w oczy. Czeka nie wiadomo na jakie konkrety. Nie lubi, jak ktoś robi do niej podchody. Uważa to za bezsensowne czyny oraz kompletną stratę czasu. Jeśli uda ci się wyciągnąć z niej choćby słowo powitania- brawo, należysz do elity i masz pozwolenie na zamęczanie panienki rozmową. Nie zagada, bo boi się odrzucenia. Nie zaryzykuje, bo nie chce więcej cierpieć. Na co dzień ukrywa się pod maską szczęśliwej nastolatki. Nauczyła się chować pod nią wszystko co złe- cierpienie, gniew, urazy. Nie da po sobie pokazać, że coś jest z nią nie tak, jak być powinno. Mimo wszystko jest pomocna. Wystarczy powiedzieć o co chodzi, a od razu postara się rozwiązać twój problem. Zdobycie jej zaufania jest trudne, ale możliwe. Mimo wszystko nie trzeba się poddawać już wtedy, kiedy każe ci spadać albo powiesić się na suchej gałęzi, byleby miała ona przenajświętszy spokój. Tak, na pozór jest niezbyt fajna, jednak w głębi duszy- zupełnie inna niż na zewnątrz. Co prawda podchodzi do wszystkiego ze zbytnią ostrożnością, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jej nieśmiałość jest mocno związana z nieumiejętnością przystosowania się do środowiska towarzyskiego. Zaakceptowanie kogoś przychodzi jej z wielkim trudem, ale paradoksalnie dziewczyna może bardzo łatwo się przywiązać. Oczywiście emocjonalnie. Więź z nią stworzona staje się nierozerwalna, Ira będzie trwała przy tobie pomimo wszelkich niebezpieczeństw oraz trudności. W głębi duszy to naprawdę urocza istotka, pełna empatii, nienaruszonych złoży ciepła oraz miłości. Do zaufanych osób odnosi się z należytym im szacunkiem, ale też potrafi im odmówić. Nie jest przecież kolejną pustą lalką, którą da się wkręcić we wszystko bez większych trudności. Szczerość jest jednym z atutów jej wewnętrznej i prawdziwej "ja". Bez większego trudu, a także wyrzutów sumienia powie ci prawdę, nawet tę najokrutniejszą ze wszystkich. Najbardziej dobijający jest jej ton mowy- nadal obojętny, może lekko drwiący ze wszystkiego i wszystkich. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Bo kimże byłaby Ira bez swojego chłodu? Widoczny jest on również w sposobie przyjmowania do wiadomości rzeczy okrutnych- bez zająknięcia, odgórnie godząc się z tym, co zgotował jej los. A mimo tego wszystkiego nadal błądzi w poszukiwaniu samej siebie, prawdy o swoim bycie. Także nasza panienka nie jest w stu procentach anielskim dzieckiem, a wręcz czasem może wyjść z niej "diabeł". Na co dzień próbuje unikać spięć, jak kąsającego ognia. Prawdę mówiąc nie jest w tym najlepsza i dlatego często wpada w przeróżne kłopoty. Zacznij wrzeszczeć, krzyczeć. A ona co? Przyjmie pozę mówiącą samą za siebie, że białowłosa ma cię w głębokim poważaniu, a nawet śmieje się w duchu z oburzenia. Nie to, że od razu delektuje się złością innych, przecież sama też jej ulega. Choć co do spinek ma nerwy ze stali, to jednak potrafi podnieść swój cichutki głos do głośnego warknięcia. Wtedy też pluje jadem na wszystkie możliwe strony, najchętniej w swój obiekt zdenerwowania lub najbliższe przechodzące osoby. Do rękoczynów raczej by nie doszło, no chyba, że masz pecha i nadepniesz jej na odcisk. Takich przypadków było naprawdę mało, a poszkodowani wychodzili z nich "lekko" poturbowani, dlatego też dziewczę odchodzi od reszty. Rozwiązania siłowe... Tym też może się posłużyć, lecz znacznie rzadziej. Ma niezłą parę w rączkach, więc lepiej się strzec.
Zainteresowania: Ira przez całe swoje życie nie miała żadnych pasji ani zainteresowań, ale gdy tylko zobaczyła aparat, pokochała robienie zdjęć. Oczywiście jej pierwszym modelem był Dakota (najczęściej podczas snu). Uwielbia też słuchać muzyki, i choć taniec nie kojarzy jej się zbyt dobrze, nauczyła się go podczas występów w cyrku. Zainteresowała się także modelowaniem własnoręcznie swojego ciała - tatuaże, zmienianie kolorów włosów itd.
Aparycja: Z pozoru, jeśli przymknie się jedno oczko, wygląda ona na przeciętną nastolatkę. Jednak tak nie jest, co widać, jeśli podejdziesz troszkę bliżej. Zacznijmy od jej wzrostu. Wyraźnie góruje nad resztą rówieśniczek, mając te swoje sto siedemdziesiąt cztery centymetry. Przy tym nie wygląda jak typowy wieszak- ma umięśnione, gibkie ciało, noszące ślady wielu godzin poświęconych na treningi. Kobiece atuty? No niby biust średni, tył niczego sobie... ale ona raczej nie zwraca uwagi na takie pierdoły. Czarne, lśniące, proste włosy sięgają jej poniżej pasa, często są związane w luźnego koka, bądź koński ogon. Ciemne oczy, świecące niczym dwa skośne węgielki. Swoją koreańską cerę i piękne ciemne oczęta odziedziczyła po swojej matce, która pochodziła z tamtych stron.
Wygląd: Niewielka wilczyca, bardziej przypominająca lisa, choć dla niej jako dla szpiega, te walory w zupełności wystarczą. Szaro-czarna sierść pięknie współgra z brązowymi, wręcz karmelowymi oczami. Dość duże wilcze łapy doskonale utrzymują jej ciało nawet na najbardziej śliskim gruncie. Gdy ktoś dobrze się przyjrzy jej sierści ujrzy stare blizny zdobiące jej skórę.
Rodzina:
- Alexander Itori
- JiSoon Itori
- Kara Itori - nieżyjąca siostra
Partner: Jeden z przystojniaków wpadł jej w oko
Historia: Jej ojciec od zawsze był hazardzistą. Dług rosną z miesiąca na miesiąc, a pieniędzy jak nie było tak nie było. Wtedy jeden z jego przyjaciół podsuną mu pomysł - sprzedaj swoją córkę. I tak Ira znalazła się pod opieką jednego z dyrektorów lokalnego cyrku. Nikt nie wiedział o jej przemianach w wilka, ale sama czuła, że nie powinna o tym mówić. Występowała przed tysiącami ludzi, jak Ciernista - treserka geparda. I tak wyglądało jej życie przez 14 lat. Od czasu do czasu, tak samo jak jej zwierzę dostawała jeść, a za błędy na występie dostawała razy batem. Nigdy nie widziała normalnego świata - ograniczało się do widoku zieleni widocznego w oknie samochodu. Lecz któregoś razu coś się zmieniło. Podczas widoku, jak dyrektor bije małego chłopca za przewrócenie się na występie, zebrał się w niej gniew. Jej wilcza strona zawrzała i już po chwili rzuciła się na swojego właściciela. Wiedziała, że jego ochroniarze są niedaleko, więc po zranieniu go, zabrała z celi Dakotę i uciekła. Biegła przed siebie przed dłuższą chwilę. Zrozumiała, że może sama sobie nie poradzić. Nie znała tego świata tak jak inni. Czuła się jak dziewczyna, która do tej pory wychowywała się w bańce.
Ciekawostki:
- Jest wielką fanką wszystkiego, co słodko smakuje. Napoje gazowane, cukierki, lody, a nawet czysty, biały cukier- mogłaby jeść to wszystko bez umiaru. Za to niezbyt przepada za ostrymi daniami, ma do nich naturalny wstręt. Gdy była mała nie pozwalano jej jeść takich rzeczy, więc teraz próbuje wszystko nadrobić
- Uwielbia wszystkie urocze stworzenia, najbardziej pandy i małe psy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz